W fotografii zakochałem się już ponad dekadę temu. Wszystkiemu winna moja żona, która miała wtedy znakomity analogowy aparat z wbudowanym światłomierzem. Uwielbiałem sprawdzać jak wygląda świat widziany z perspektywy prostokątnego kadru. Potem naturalnie przyszedł czas aparatów cyfrowych, które tylko pogłębiły afekt do photos i grapho czyli z greckiego rysowania światłem.
Co najbardziej lubię w fotografii? Myślę, że te wieczne dążenie do uchwycenia wymykających się chwil, którymi tak trudno nasycić się w rzeczywistości. Trwają zbyt krótko, i zastępują je nowe i wciąż nowe obrazy. A ja lubię zatrzymać się i przyjrzeć w spokoju tym mgnieniom zatrzymanym w kadrze.
Fotografia w naturalny sposób dopełnia inną moją pasję czyli góry. Uwielbiam po nich wędrować. Zmęczyć się i usiąść w ciszy na szczycie aby nasycić oczy wschodem Słońca. W górach wszyscy są równi i zmagają się ze zmęczeniem na tych samych warunkach. W górach każdy świt czy zachód Słońca może być inny a dobrze znany szlak okryć się mgłą.
A że od gór już zdecydowanie bliżej do nieba pasjonuję się również fotografię lotniczą. Poza tym nazwisko przecież do czegoś zobowiązuje. I tak już od kilku lat uganiam się za odrzutowcami różnej maści i proweniencji oraz ich młodszymi przodkami napędzanymi śmigłem. Ludzie od zawsze pragnęli latać i pewnie ta cząstka pragnienia została we mnie. Samoloty a szczególnie wielosilnikowe potwory na dopalaczach mają potworną moc. Huk i wibracje przeszywają cię na wylot. Są też dla mnie synonimem wolności i niezależności. Któż nie chciał czasem wsiąść i polecieć ponad chmury skąd perspektywa jest zupełnie inna.
Uwielbiam podróżować po świecie szukając ciekawych plenerów dla swoich zdjęć. Niewątpliwie najbardziej ciągnie mnie w zimniejsze rejony na północy Europy co możecie sprawdzić w galerii.
Od niedawna prowadzę warsztaty fotografii krajobrazowej https://piotrwrobel.pl/warsztaty. Współpracowałem z Olympus Polska przy testach sprzętu fotograficznego – http://partner.olympus.pl/olympus-w-fotografii-lotniczej. Moje zdjęcie możecie zobaczyć w jednej z najlepszych galerii internetowych http://1x.com/member/krunz/photos/all oraz w NG Traveler Polska gdzie otrzymałem Grand Prix za najlepsze zdjęcie listopada 2012 (publikacja w numerze 01/2013). Od 2019 członek Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych.
Pozdrawiam serdecznie,
Piotr Wróbel
I’ve fallen in love with photography over a decade ago. To be honest it was thanks to my wife, who had an excellent analogue camera with a built-in light meter. I liked to look at the world as seen from the perspective of a rectangular frame. Then naturally came the time of digital cameras, which only deepened the affect on photos and grapho.
Photography naturally complements my other passion – the mountain. I love to go after them. Tired and sit down in silence at the top to feed your eyes with sunrise. In the mountains everyone is equal and struggle with fatigue on the same conditions. In the mountains every dawn or sunset can be different and well-known trail can be covered with mist.
And since the mountains are already closer to heaven, I’m also passionate about aerial photography. Airplanes are also synonymous with freedom and independence. Who did not want to go up and fly over the clouds from where the perspective is completely different.
I cooperated with Olympus Polska at the test of photographic equipment – http://partner.olympus.pl/olympus-w-photography. You can also see my photo at NG Traveler Poland where I received the Grand Prix for the best picture of November 2012 (publication 01/2013). Since 2019 member of Association of Polish Aviation Photographers.
Best regards,
Piotr Wróbel