Jeśli mógłbym sobie wymarzyć najlepszą sesję z warbirdami to wybrałbym właśnie taki skład. Słynni The Flying Bulls za rampą. Do dziś nie mogę w to uwierzyć…
error:
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności